Dlaczego spotykamy krzyże o przeróżnych formach? Co te formy oznaczają? Nieco o krzyżach i ich symbolice





Znak krzyża jest dla nas – chrześcijan – znakiem sakralnym, niosącym trudny do objęcia ładunek treści i znaczeń. Czynimy znak krzyża wielokrotnie w czasie nabożeństw, przed jedzeniem, przed i w czasie modlitwy, przy wielu innych okazjach. Graficzny symbol krzyża, znak krzyża oraz krzyż jako przedmiot są tak codzienne w naszym życiu, że czasem wręcz nie zauważamy jak różne kształty on przybiera i niejednokrotnie nie potrafimy sobie odpowiedzieć na pytanie czy te różnice są przypadkowe
–  są kaprysem artysty, czy też kryje się za nimi jakaś głębsza racja. A widuję krzyże proste, wygięte jak ten, który na swej papieskiej lasce miał Jan Paweł II, na świątyniach prawosławnych są krzyże z podwójnymi a czasem potrójnymi belkami, i wiele, wiele innych odmian.

Próbowałem sam sobie to wyjaśnić i teraz w kilku odcinkach podzielę się wynikami moich poszukiwań. Nie będę się każdorazowo powoływał na źródło wiadomości, ogólnie wyjaśniam, że korzystałem głównie z różnych encyklopedii i z internetu. Postaram się też nie zanudzać zbyt wielu szczegółami ale przedstawić to, co w moim pojęciu uzasadnia zróżnicowanie form.

Krzyż jako symbol graficzny – dwie przecinające się pod kątem prostym linie, czasem ich końce załamane w lewo albo w prawo (jak znana nam swastyka) był u ludów starożytnych symbolem słońca, a jako amulet miał przynosić zdrowie i chronić przed niebezpieczeństwem.

Krzyż był też znany i używany w starożytności jako narzędzie tortury i śmierci. W tym zastosowaniu mógł on mieć dwojaki wygląd: albo przypominający literę T, z belką poprzeczną przytwierdzoną u szczytu belki pionowej, albo przypominający znak +, z belką poprzeczną przytwierdzoną do belki pionowej poniżej jej szczytu. I właśnie to okrutne zastosowanie krzyża znalazło się jako podstawowy symbol chrześcijaństwa, chociaż wiara wskazuje nam iż w tym przypadku był on wprawdzie narzędziem haniebnej śmierci ale prowadzącym ku zmartwychwstaniu i zwycięstwu.

Tutaj ważna uwaga: w społeczności żydowskiej owych czasów karę śmierci wykonywano przez kamienowanie (jak to kilkakrotnie próbowano w stosunku do Jezusa, i jak wykonano w stosunku do Szczepana). Ukrzyżowanie nie było przez Żydów praktykowane, wprowadzili je tam rzymanie
i to jako najbardziej hańbiący rodzaj kary, nigdy nie stosowany do obywateli rzymskich.

W najwcześniejszym chrześcijaństwie, zwłaszcza w zasięgu kultury bizantyjskiej symbol krzyża nie miał jeszcze takiego znaczenia jakie ma on dla nas dzisiaj; w powszechnym użyciu był symbol zbudowany z nałożonych na siebie liter X i P, które są dwiema pierwszymi literami greckiego słowa Christos. Tworzyły one formę i dziś spotykaną w sztuce sakralnej, zwaną krzyżem konstatyńskim (od cesarza Konstantyna Wielkiego).

Symbolika znaku krzyża w różnych kulturach nie chrzescijańskich

Krzyż jako znak graficzny występuje u wielu starożytnych ludów, mając znaczenie albo czysto dekoracyjne, albo symboliczne związane z bóstwami, siłami przyrody, kosmosem i ludzkim losem.

Jak wspomniałem, znak krzyża przybiera przeróżne formy. W starożytnym Egipcie występował on pod dwiema postaciami. Znak w formie litery T, zwany obecnie krzyżem thau albo krzyżem greckim był symbolem życia. Ten znak połączony z kolistą pętlą powyżej górnej belki, symbolizującą bóstwo słońca, zwany ankh, był symbolem wieczności.     
W świecie kultury starożytnej krzyż grecki (w kształcie litery T - tau) symbolizował cztery podstawowe elementy: powietrze, wodę, ogień i ziemię, był zatem symbolem niezniszczalności i wieczności.

Znana nam wszystkim i niemile kojarząca się z okresem II wojny światowej swastyka znana była od niesłychanie dawna, zwłaszcza na dalekim wschodzie, gdzie występowała w dwóch formach: z końcami ramion zagiętymi w lewo albo w prawo, czasem wpisana w rysunek koła. Jest ona znakiem pełnym symboliki związanej z alchemią, kosmologią, antropologią i magią. Jest znakiem twórczej mocy i tajemnicy Kosmosu, oraz procesu ciągłej cyklicznej przemiany ducha w materię i materii ponownie w ducha.

Ramiona zagięte w prawo przedstawiały obracające się słońce, symbolizowały ogień, życie, szczęście. Zagięte w lewo, w hinduiźmie oznaczały noc, magię, oraz katastroficzną i niszczycielską boginię Kali. Ten starożytny symbol swastyki przejął niemiecki nazizm, a współcześnie posługują się nim ruchy neo-nazistowskie.

Odwrócony znak krzyża (krzyż "do góry nogami" – mający belkę poprzeczną w dolnej części belki pionowej) jest obecnie szeroko używany przez różne sekty i ruchy satanistyczne.

To tyle tytułem swego rodzaju wstępu. Bo jak się okazuje historycznie krzyż niejako wyprzedził chrześcijaństwo. Chrześcijaństwo nadało mu natomiast bardzo specyficzne i głębokie znaczenie. W następnych odcinkach tego eseju opowiem co się dowiedziałem o różnych formach krzyży w chrześcijaństwie.

 JuR                 2007

Krzyż Koptyjski

Jak wspomniałem w poprzedniej części mojego eseju krzyż jest dla nas, chrześcijan, symbolem o znaczeniu wyjątkowym. Będąc w świadomości wielu z nas przypomnieniem męki i śmierci Chrystusa, jest w istocie znakiem nadziei i zwycięstwa, a jednocześnie znakiem wskazującym że nasze człowieczeństwo (pozioma belka krzyża symbolizuje człowieka) nakierowane ma być na boskość (pionowa belka, wskazująca ku niebu). Mimo iż w kulturach starożytnych znany był
i różnorako wykorzystywany w swej bogatej symbolice od paru tysięcy lat przed narodzeniem Chrystusa, w chrześcijaństwie pojawił się stosunkowo późno. W trzech pierwszych wiekach chrześcijaństwa posługiwano się tym znakiem bardzo rzadko, a dopiero około VI w. zaczęto też używać krzyża z ciałem Chrystusa (krucyfiksu), początkowo ubranego jak człowiek żyjący, jedynie z koroną na głowie. Od wieku XI, najpierw w Bizancjum, zaczęto przedstawiać Chrystusa na krzyżu w stanie agonii, bez odzieży i z koroną cierniową.

Wprawdzie po śmierci Chrustusa chrześcijanie gromadzili się na miejscu ukrzyżowania ale brak jakiś przekazów o samym krzyżu. Wiadomo natomiast, że cesarz Hadrian (początek II wieku) aby im to uniemożliwić kazał cały ten teren zasypać śmieciami, a następnie wzniósł tam świątynię Wenus. Dopiero cesarz Konstantyn Wielki (* 274, + 337) ją zburzył. 

Legenda, a może tradycja, podaje, że przed wielką bitwą rozstrzygającą o jego panowaniu nad cesarstwem miał widzenie krzyża ze słowami "in hoc signo vinces" (w tym znaku zwyciężysz). Po tym widzeniu wysłał swą armię do bitwy, a na tarczach wojsk kazał wymalować znaki krzyża. Ten cesarz uwolnił chrześcijaństwo od obowiązującego zakazu i prześladowań, a następnie uczynił je religią uprzywilejowaną w cesarstwie, mimo iż sam przyjął chrzest dopiero niedługo przed śmiercią. Według tradycji matka cesarza, św. Helena, w czasie swojej pielgrzymki do Jerozolimy w roku 326 w pobliżu grobu Chrystusa odnalazła resztki drewna trzech krzyży. Aby ustalić, który kawałek pochodzi z krzyża Chrystusa posłużono się swoistym sądem bożym, mianowicie człowieka poważnie chorego dotykano po koleji każdym z odnalezionych kawałków. Po dotknięciu tylko jednym z nich chory wyzdrowiał. Jako pierwsi fakt odnalezienia Krzyża świętego podali św. Ambroży (395 r.) i św. Jan Chryzostom (398 r.).

Chrześcijanie, gdy zaczęli posługiwać się znakiem krzyża, przejęli w zasadzie wszystkie jego znane wcześniej formy. Kładąc niezmiennie nacisk na podstawowe znaczenie krzyża jako symbolu męki, śmierci i zmartwychwstania Chrystusa, różnym jego formom i elementom tworzącym rysunek nadawano specyficzną symbolikę, często zaczerpniętą z wcześniejszych kultur.

Jednym z najwcześniej pojawiających się znaków krzyża jest krzyż Kopytyjski. Gdy zwiedzaliśmy wiosną tego roku kościół Koptyjski na Eglinton Ave w Mississauga oprowadzający nas duchowny zwrócił naszą uwagę na kształt krzyży w tym kościele. Jak niemal każdy szczegół architektury i wystroju wnętrza ma u Koptystów głębokie znaczenie symboliczne, tak też i rysunek krzyża.

Kościół Koptyjski powstał w Egipcie około roku 60-go po Chrystusie, jako wynik działalności św. Marka Apostoła. Pierwsi tamtejsi chrześcijanie zaadoptowali początkowo jako swój symbol egipski znak Ankh.

Ten znak w religii starożytnego Egiptu oznaczał życie, płodność, przezwyciężenie śmierci. Koło powyżej górnej poprzeczki oznaczało bowiem słońce wschodzące nad horyzontem, ale równocześnie było egipskim symbolem kobiecości, natomiast kształt "T" oznaczał męskość. Te dwa znaki połączone ze sobą były więc symbolem związku mężczyzny z kobietą, a zatem płodności i przekazywania życia. 
Znak Ankh był związany z boginią Izis i jej synem Horusem. Chrześcijanom egipskim kojarzyło się to z Dziewicą Maryją, Jej synem Jezusem, a czterej synowie Horusa z czterema ewangelistami. (Współcześnie Ankh stał się talizmanem grup zajmujących się okultyzmem i wiedzą tajemną, dla których symbolizuje rozwiązłość seksualną. Ze względu na swój kształt przypominający krzyż, niejednokrotnie jest noszony przez nieświadomych tego chrześcijan).

W późniejszych latach ten znak został właściwie przez chrześcijan poniechany, a w użycie weszło kilka innych rysunków. Krzyż koptyjski właściwy ma postać dwóch skrzyżowanych belek, otoczonych gwoździami.

Ten krzyż symbolizuje włączenie wszystkich ludzi w zbawczą ofiarę Chrystusa. Cztery ramiona krzyża wskazują cztery strony świata, przypominają, że Dobra Nowina dotyczy całego świata. Przestrzenie pomiędzy ramionami symbolizują cztery żywioły podstawowe dla życia: ogień, wodę, powietrze, i ziemię. Cztery gwoździe przypominają szczegóły męki i ukrzyżowania.

Jednym z przykładów nowszego krzyża koptyjskiego jest emblemat Patriarchatu Aleksandryjskiego - krzyż grecki o ramionach zwieńczonych trzema trójkątami. (Aleksandria jest siedzibą Jego Świątobliwości Patriarchy Kościoła Koptyjskiego, każdorazowego kolejnego następcy św. Marka).

Krzyże koptyjskie często mają w swym rysunku koło, pozostałość po znaku Ankh, które teraz w kościele koptyjskim symbolizuje nieskończoną i wszech-ogarniającą miłość Boga, okazaną poprzez śmierć Chrystusa, oraz aureolę Chrystusa i Jego zmartwychwstanie.

Niesłychanie bogate i zróżnicowane w swym rysunku są krzyże rozwinięte na terenie pobliskiej Etiopii, naleźące również do grupy krzyży koptyjskich. 




Niezależnie od konkretnego rysunku krzyże koptyjskie cechują się            filigranowym rysunkiem albo barokowym bogactwem stylu, w zamyśle wiernych odzwierciedlając w ten sposób całą pełnię i bogactwo duszy kościoła koptyjskiego.


JuR                              2007/2008

Krzyż ikonowy (krzyż franciszkański, krzyż św. Damiana)


W wielu kościołach widywałem krzyż, który budził moje zaciekawienie swą formą wyraźnie odmienną od wszystkich innych. Ma on oczywiście kształt krzyża, ale na szczycie pionowej jego belki jest szeroka poprzeczka z jakimś rysunkiem, a część pionowej belki poniżej głównej belki poziomej jest w obydwie strony poszerzona i też są na niej jakieś postacie.

Okazuje się, że jest to krzyż tzw. ikonowy, zwany też krzyżem św. Franciszka, albo św. Damiana. Ciekawa jest jego historia, a jeszcze ciekawsza niesłychanie bogata symbolika. Otóż z imionami św. Franciszka i św. Damiana związany on jest
poprzez widzenie, które Franciszek miał u początku swej drogi nowo-nawróconego młodzieńca, gdy modlił się w opuszczonym i chylącym się do ruiny kościółku pod wezwaniem św. Damiana w okolicach Asyżu. Ponieważ kościółek był opuszczony nie było w nim Najświętszego Sakramentu, jedynie wisiał nad ołtarzem krzyż z wizerunkiem Chrystusa niemal naturalnej wielkości. Wpatrując się weń Franciszek ujrzał jak wargi Jezusa się poruszają
i usłyszał wezwanie "Franciszku - odbuduj mój dom, widzisz jak on się wali w ruinę". Dalsze losy Franciszka, jego droga do założenia zgromadzenia zakonnego, do zrozumienia że ten dom to nie tylko ten jeden kościółek, ale że chodzi o cały Kościół, będący wówczas w głębokim kryzysie, i do osobistej świętości to też fascynująca historia, ale tu nie będę się w nią wgłębiał - trzymamy się sprawy krzyża.

W kościołach Umbrii we Włoszech można zobaczyć wiele podobnych krzyży powstałych około XII wieku. Noszą one wyraźne piętno wpływu sztuki chrześcijaństwa wschodniego, a historia potwierdza obecność w tym okresie i w tym rejonie mnichów serbskich. Co do krzyża w kościółku św. Damiana nie wiadomo na pewno czy jest on dziełem jednego z tych mnichów czy też któregoś z lokalnych artystów. Wszystkie one są nazywane ikonowymi, gdyż oprócz samego krzyża mają rysunki w stylu ikonowym szeregu postaci związanych z ukrzyżowaniem. Zgodnie z duchem chrześcijaństwa wschodniego ikona ma, dzięki łasce Ducha Świętego, wprowadzać oglądającego i kontemplującego ją w bezpośredni kontakt z żywym Bogiem; w przypadku krzyża z św. Damiana - z ukrzyżowanym i przemienionym Chrystusem. Tak więc rysunki na tym krzyżu ilustrują zdarzenia związane ze śmiercią, zmartwychwstaniem i wniebowstąpieniem i są oparte głównie na zapisie ewangelii św. Jana, chociaż są też sceny z pozostałych ewangelii. Jest on niejako "ewangelią w obrazach", niesłychanie bogatą w symbolikę.

Centralną postacią jest oczywiście Chrystus, z dala wyglądający tak jak do tego przywykliśmy, tzn. zawieszony na krzyżu, z rękoma szeroko rozwartymi. Z bliska jednak widać że nie, że On jest wprawdzie pokazany na tle krzyża, widoczne są rany po gwoździach, ale stoi wyprostowany, nie przybity do niego, ręce trzyma rozpostarte z dłońmi w geście błogosławieństwa, oczy ma otwarte, jest żywy, jest wieczny - patrzy na świat który zbawił i udziela temu światu swego światła. Symbolizuje On światło i daje światło pozostałym figurom. Jest to niejako obrazowy zapis oświadczenia Chrystusa "Jestem światłością świata. Kto mnie naśladuje nie będzie chodził w ciemnościach ale będzie miał światło życia".

Przepasany jest przepaską z lnu - kolejny symbol, bo ten materiał był używany na strój najwyższego kapłana i równocześnie na Jego prześcieradło pogrzebowe. W tyle za Jego rozpostartymi rękoma widać czarny prostokąt - to jest zarys pustego grobu.

Nad głową Chrystusa widać medalion o czerwonym tle, przedstawiający Jego wniebowstąpienie. Postać przebija krąg dzierżąc złoty krzyż będący teraz Jego królewskim berłem; czerwona przepaska znamionuje Jego władzę i królewskość. W niebie - powyżej tego przerwanego kręgu witają Go aniołowie.

Całkiem u szczytu ikony widać w półokręgu prawą rękę Boga błogosławiącego wyciągniętym palcem - symbolem Ducha Świętego. Sama postać Boga jest niewidoczna - Jego nikt nigdy nie widział.

Tak, jak to opisał ewangelista, pod krzyżem stoją obok siebie Matka i uczeń. Matka w białym płaszczu symbolizującym wymieniane w Apokalipsie zwycięstwo, oczyszczenie przez męczeństwo i czyny sprawiedliwe. Drogie kamienie na płaszczu symbolizują łaski Ducha Świętego. Wzajemny układ postaci oddaje relację spod Krzyża: "Oto Twój syn, oto Twoja Matka".

U dołu widać jeszcze fragment skały który może być rozumiany jako symbol Kościoła, koguta - przypominającego zaparcie się Piotra, cały krzyż otacza girlanda którą tłumaczy się jako mistyczny krzew winny, nawiązujący do słów Jezusa: "Ja jestem krzewem winnym - wy latoroślami" i kilka mniejszych figur mających również znaczenie symboliczne.

Na koniec taka zupełnie osobista nuta: gdy pierwszy raz zobaczyłem taki krzyż w kościele św. Edwarda w północnym Toronto, nie mając jeszcze pojęcia o całej jego historii i symbolice, odebrałem go jako ikonę, tyle, że o dość osobliwym kształcie i poczułem się jakoś "ciepło"
i "swojo"; coś w nim nasunęło mi wspomnienie naszych polskich Kresów z ich prawosławiem tak bogatym w ikony. A ja z tych Kresów pochodzę i całym sercem do nich lgnę. I teraz okazało się, że moje serce nie drgało na próżno. To przecież ikony były natchnieniem artystów tworzących te krzyże.

JuR        2008

Jeszcze o kilku różnych krzyżach

Krzyże episkopalne (związane z funkcją w Kościele)


Ciekawiło mnie dlaczego często gdy widywałem papieża dzierżącego krzyż była to osobliwie długa laska, coś jak kij pasterski, u góry zakrzywiona i mająca poprzeczną belkę rownież wygiętą, i dopiero na tym zakończeniu była postać Chrystusa. Szukając wyjaśnienia trafiłem na informacje o różnych formach krzyży związanych z funkcją i pozycją w hierarchii kościelnej. Ogólnie nazywane one są krzyżami episkopalnymi. Jednym z nich jest ten właśnie długi zakrzywiony krzyż noszony przez papieża i nazywany czasem krzyżem wygiętym.

Krzyż wygięty (Bent Cross) wyglądający jak zrobiony z surowego, nieokorowanego drewna ma nam przypominać o pokorze, oraz o tym, że Jezus został ukrzyżowany na surowych drewnianych belkach. Nazwy Krzyż Wygięty czy Krzyż Papieski są trochę wieloznaczne, gdyż tak samo określane są również inne formy krzyży, m. in. swastyka bywa nazywana krzyżem zagiętym, a krzyż papieski to również taki krzyż, który papież używa przy różnych oficjalnych okazjach i ceremoniach kościelnych. Tak samo zresztą potocznie określane są monumentalne czasem krzyże wznoszone z okazji wizyt papieskich (głównie mowa o Janie Pawle II) i to nie tylko w Polsce i przez Polaków. A taki krzyż wygięty – ten na długim drzewcu – widuję nie tylko w ręku papieża, np. w "moim" kościele w Brampton niesie go ministrant kroczący przed księdzem idącym do ołtarza na rozpoczęcie Mszy św.

Ten drugi krzyż papieski (ten używany w czasie różnych ceremonii) ma trzy poprzeczki, którym nadaje się różne interpretacje, takie jak:
§ Potrójną rolę papieża jako wiodącego w sprawowaniu kultu, jako nauczyciela i jako głowy społeczności;
§ Potrójny autorytet papieża jako Biskupa Rzymu, jako Patriarchy Zachodu i jako następcy Św. Piotra, głowy Apostołów;
§ Potrójną władzę i odpowiedzialność papieża w zakresie spraw doczesnych, duchowych i związanych z życiem fizycznym;
§ Zwierzchność papieża nad arcybiskupami, których krzyże mają po dwie belki.

Przy mniej hierarchicznym a bardziej spirytualnym nastawieniu można również widzieć w tych trzech belkach papieskiego krzyża symbol trzech krzyży na wzgórzu Kalwarii, albo Trójcy Świętej, albo trzech cnót: Wiary, Nadziei, Miłości.

Takiego krzyża z trzema poprzeczkami używają również Maronici - nie mylić z Mormonami! - nadając mu znaczenie symbolu Trójcy Świętej. Maronici (nazwa pochodzi od św. Marona) to chrześcijańska społeczność będąca w komunii ze stolicą Apostolską, jeden z największych Kościołów rytu wschodniego. Są to głównie Arabowie zamieszkujący tereny Libanu, Cypru, Palestyny, Syrii, oraz USA. Patriarcha Maronitów, noszący tytuł Patriarchy Antiochii rezyduje w Libanie. W roku 1966 Stolica Apostolska utworzyła również prowincję Maronitów w USA.
I jeszcze jedna wstawka na temat takiego krzyża z trzema poprzeczkami: używany jest w ruchu Wolnomularskim dla oznaczenia najwyższej pozycji w hierarchii i nosi nazwe Salem Cross ( Salem = pokój; co za paradoks historii – 'salem' jest również korzeniem nazwy miasta Jerozolimy – 'miejsca pokoju' – a tam bez ustanku walki).
Krzyż Patriarchalny, albo Kardynalski podobny do zwykłego krzyża, tzw, łacińskiego, ma jednak jedną dodatkową krótką poziomą belkę u góry. Może posługiwać się nim kardynał (np. w herbach, pieczęciach itd.). Może nim być również oznaczona świątynia, która podlega bezpośrednio władzy kardynalskiej z pominięciem lokalnego biskupa (podobnie jak krzyż papieski, oznaczony trzema poprzeczkami, oznacza zależność świątyni bezpośrednio od papieża).




Ta dodatkowa belka ma symbolizować tabliczkę z napisem Jezus z Nazaretu, Król Żydowski, którą Piłat kazał przybić ponad głową Jezusa, jako tytuł  Jego winy. Stąd używana czasem nazwa Krzyż Tytularny. Taką samą dodatkową belkę mają również krzyże w cerkwiach rosyjskich, oraz w Ortodoksyjnym Kościele Wschodnim. Istnieją również inne wyjaśnienia znaczenia tych   dwóch belek, mianowicie że jedna z nich symbolizuje śmierć, a druga zmartwychwstanie, albo też, że jedna oznacza ziemską, a druga kościelną władzę cesarzy Bizantyjskich. Czasem zdarza się, że ta krótsza belka jest nieco ukośna i u dołu a nie u góry. Przypomina ona wówczas podnóżek, do którego przybito stopy Jezusa, a jej ukośne ustawienie symbolizuje wagę wskazującą, że dobry łotr, ukrzyżowany po prawej stronie, został wzięty do nieba, natomiast ten po lewej, szydzący, zesłany do piekła. Jest to zatem zwycięstwo dobra nad złem.

Bardzo podobny, tyle, że mający trzy belki jest Rosyjski Krzyż Ortodoksyjny (Krzyż Prawosławny). Wykładnia znaczenia tych belek jest podobna jak w Krzyżu Kardynalskim.








JuR                  2008